Quantcast
Channel: VENILA KOSTIS
Viewing all articles
Browse latest Browse all 129

nfz

$
0
0
Przysięgam, nie wiem, co mnie podkusiło, ale postanowiłam wybrać się do lekarza na kasę chorych. Chyba chciałam udowodnić sobie i światu, że można, że da się i że skoro już płaci się te zusy srusy, to się człowiekowi należy. Oczywiście, że byłam uprzedzona do publicznej służby zdrowia i przez dobrych kilka lat na szczęście rzadko, bo rzadko, ale korzystałam jedynie z placówek prywatnych. To nie jest stereotyp, że na wizytę u specjalisty czeka się miesiącami. Niech czekają ci, którzy mają dużo czasu, ja go nie mam.



No więc wybrałam się dzisiaj do tego nieszczęsnego lekarza na badanie kontrolne, ot zwykła profilaktyka, zdrowa jestem. Wstałam razem z kurami i bladym świtem stawiłam się przed gabinetem druga! Okazało się, że przede mną czeka tylko jedna pani, więc uznałam, że jest dobrze. Mój entuzjazm opadł, kiedy okazało się, że pani lekarka oczywiście jest, ale od 8.00-9.00 to ona jeszcze sobie pije kawę z pielęgniarkami. W międzyczasie zaczęły się schodzić pacjentki. Oberwałam wiązką werbalną w głowę, bo nie chciałam przepuścić jednej babki w kolejce. Z historii jej życia, którą zdążyła przytoczyć dwie minuty wcześniej zdążyłam poznać przebieg jej schorzenia (nie chcecie tego słuchać), uznałam jednak, że skoro zwlekała 2 tygodnie z pójściem do lekarza, w międzyczasie wnosząc sobie wersalkę na drugie piętro (true story), to te 15 minut, podczas których zabawię w gabinecie naprawdę jej nie zbawi i nie umrze. Na kategoryczne, aczkolwiek uprzejme NIE, zareagowała teatralnym szeptem, częstując sąsiadkę z krzesełka obok, wyświechtanym zwrotem jaka ta młodzież teraz butna. Nie martwcie się, zabiłam ją wzrokiem, na odgryzienie się zabrakło jednak odwagi, ale od czego mam w końcu bloga? Na moje nieszczęście babka przede mną okazała się jakąś zasraną matką miłosierdzia i zdążyła przepuścić dwie inne osoby, bo ona ma czas do 10. Halooo, ale ja go nie mam! Ja tylko po zaświadczenie, a ja po wyniki, ja na chwileczkę... A won mi stąd!

Po dwóch godzinach czekania (przypomnijmy, w kolejce byłam druga, później czwarta), po wysłuchaniu opowieści z krypty (pani, ja mam w kręgosłupie dyskopatię i dysleksję,mnie to już zawory nie trzymają jak trzeba itd.), po serii karcących spojrzeń wymierzonych od matek bogatszych ode mnie o ból rodzenia dzieci, uciekłam. Tak jak w tych wszystkich filmach fabularnych.
Zawsze chciałam to zrobić.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 129